Jak rozpoznać stan depresyjny u swojego dziecka. Cykl.2/Odc.6

Tytuł:

Wita was dr Ewa Odachowska-Rogalska oraz dr Agnieszka Siedler. Jesteśmy w drugim cyklu naszych spotkań, cyklu przeznaczonym dla rodziców. Tematem dzisiejszego spotkania będzie – jak rodzic może rozpoznać stan depresyjny u swojego dziecka. Postaramy się również dać kilka wskazówek, jak wspierać dziecko i co zrobić w sytuacji, gdy dziecko boryka się z takimi trudnościami i problemami.

No właśnie, dlaczego w ogóle rozmawiamy o depresji? Dlaczego trzeba o niej mówić? Zaburzenia depresyjne pojawiają się wśród dzieci i młodzieży coraz częściej. Według Światowej Organizacji Zdrowia są czwartą najczęstszą przyczyną zaburzeń funkcjonowania wśród nastolatków w wieku 15–19 lat. Jednak również młodsze dzieci są na nie narażone. W przypadku depresji im wcześniej wykryjemy pierwsze objawy i rozpoznamy problem, tym szybciej możemy udzielić wsparcia, zapobiegając poważnym konsekwencjom, takim jak na przykład próba samobójcza. Nieleczona depresja może doprowadzić do poważnych problemów w funkcjonowaniu dziecka w każdej sferze życia.

Powiedzmy sobie na początku, czym w ogóle jest depresja. Trochę mówiliśmy o tym w odcinku dla nauczycieli, ale są pewne treści, które warto powtórzyć. Depresja to nie tylko smutek czy gorszy dzień. To nie jest chwilowy stan. To zaburzenie, które charakteryzuje się pewną stałością. Możemy obserwować zdecydowanie obniżony nastrój, a w przypadku dzieci i młodzieży również drażliwość oraz częstsze zachowania agresywne. Jeśli zauważamy, że nasze dziecko zmienia się, staje się częściej przygnębione, ale też zaczyna reagować złością, wdaje się w potyczki słowne lub reaguje bardziej emocjonalnie, to może być powód do niepokoju.

Kolejnym sygnałem mogą być wypowiedzi dziecka pełne poczucia bezwartościowości, negatywne mówienie o sobie: „Jestem beznadziejny”, „I tak mi się nie uda”, „I tak sobie nie poradzę”. Jeśli dziecko przeżywa ciągłe poczucie winy, to również może być objaw depresji. W objawach depresji znajdziemy również zmęczenie i brak energii. Wszystkie aktywności stają się dla dziecka trudne. Mówi, że nie ma siły, nie chce mu się, wycofuje się z różnych działań. Może mieć trudności z zasypianiem, być niewyspane, choć przyczyną zmęczenia nie zawsze jest brak snu. Dziecko może spać całą noc, a mimo to budzić się zmęczone. Mogą wystąpić problemy z zaśnięciem, wybudzaniem się w nocy czy obniżoną jakością snu. Czasem dziecko zaczyna regularnie miewać złe sny. Może także spać nadmiernie – wraca ze szkoły, kładzie się spać i śpi kilkanaście godzin na dobę, co wyraźnie zmienia jego dotychczasowe wzorce snu.

Podobnie może być z jedzeniem. Dziecko może nie odczuwać apetytu, mówić, że nie jest głodne, albo przeciwnie – zaczyna jeść nadmiernie, zajadając różne stany emocjonalne. Warto zwrócić uwagę na wszelkie objawy somatyczne, które wydają się nieuzasadnione z medycznego punktu widzenia, takie jak częste bóle głowy, zawroty głowy, złe samopoczucie czy bóle brzucha bez wyraźnej przyczyny.

Zmienia się także aktywność społeczna dziecka. Może ono wycofywać się z kontaktów z rówieśnikami, które wcześniej sprawiały mu przyjemność. Jeśli zauważamy, że dziecko izoluje się, unika towarzystwa, to również jest powód do niepokoju. Rodziców powinny zaniepokoić wszelkie zmiany w zachowaniu dziecka, nawet jeśli pojawiają się stopniowo, a nie nagle. Czasem depresja nie wygląda tak, jak sobie ją wyobrażamy. Możemy na chwilę wywołać u dziecka uśmiech, zabierając je na przykład na wycieczkę do kina czy wesołego miasteczka. Jednak dziecko może mieć problemy z podejmowaniem decyzji, nie wiedzieć, co chce robić, czy coś mu się podoba, czy nie. W przypadku chłopców częściej obserwujemy zachowania agresywne, podczas gdy dziewczynki mogą być bardziej wycofane i smutne.

A co w sytuacji myśli samobójczych? Czy takie myśli też mogą się pojawić w sytuacji depresji? Depresja jest problemem, którym zauważamy myśli samobójcze. To zdecydowanie może wskazywać, że mamy do czynienia z depresją. Jest to taki moment, kiedy dziecko odczuwa, że już nie ma siły żyć. To mogą być myśli o tym, że rzeczywiście chciałoby umrzeć, ale to mogą być także takie myśli, że chce zniknąć, chciałoby, żeby go już nie było, chciałoby już nie przeżywać tego wszystkiego, chciałoby już się nie męczyć.

Cały czas cały świat może być postrzegany przez dziecko jako beznadziejny – że to, co się dzieje, jest beznadziejne. Nie ma nic fajnego, nic fajnego go nie czeka, nic fajnego nie ma w nim samym, nic fajnego nie ma w jego otoczeniu. Warto zauważyć, że mówimy tutaj o zmniejszonym odczuwaniu przyjemności, o takiej postępującej anhedonii, jak to nazywamy. Dochodzi do spadku pewnego zakresu zainteresowań. Czyli to, co było atrakcyjne dla dziecka, nagle przestaje być taką pożądaną czynnością. Dziecko niekiedy zaczyna męczyć się nawet po niewielkim wysiłku. Obserwujemy kłopoty w koncentracji, a także problemy ze snem, o których wspomniałaś. Charakterystyczna jest też niska samoocena i brak pewności siebie. Dziecko odczuwa niechęć do angażowania się w różne aktywności, ponieważ myśli, że jest niekompetentne, niewystarczające i nie takie, jak trzeba – że nie daje rady.

To, co powiedziałaś, zmiana sposobu spędzania wolnego czasu, jest również istotne. Jeżeli dziecko rezygnuje z aktywności, zwłaszcza tych związanych z ruchem – na przykład mniej jeździ na rowerze, rezygnuje z treningów piłkarskich czy tańca, bo to jest zbyt męczące, nie czuje siły, to już nie sprawia mu takiej samej przyjemności jak wcześniej – to jest kolejny sygnał. Dodatkowo w przypadku depresji pogarsza się koncentracja uwagi. To ważne, bo pierwszą rzeczą, którą dziecko może zgłaszać, nie mówiąc jeszcze o swoich emocjach, jest trudność w nauce – trudniej mu się skoncentrować w trakcie lekcji, uczy się, ale nie widzi efektów. Próbuje zapamiętać, ale nie pamięta, i ogólnie jest mu ciężej. W takich sytuacjach nie powinniśmy koncentrować się wyłącznie na stopniach i na nauce czy organizować dużej liczby korepetycji, ale zastanowić się nad stanem emocjonalnym dziecka – nad tym, jak ono się czuje. Problemy z koncentracją uwagi są jednym z objawów depresji.

Na naszych spotkaniach pojawiają się zawsze wskazówki dla rodziców. Dzisiaj chcemy podkreślić, że depresja jest chorobą, która może dotyczyć każdego wieku i coraz częściej dotyka także dzieci i młodzież. Warto jednak pamiętać, że jeśli dziecko ma gorszy dzień lub jest smutne, nie oznacza to od razu depresji. Zwracajmy uwagę na okres życia dziecka – w okresie dojrzewania zmienność nastrojów może być charakterystyczna. Natomiast jeśli stan obniżonego nastroju trwa dłużej i towarzyszą mu objawy, takie jak niezidentyfikowany ból psychiczny, zmieniony czas snu (skrócony lub wydłużony), nagła apatia czy utrata zainteresowań, to powinno wzbudzić czujność rodzica.

Jeśli jako rodzic zauważasz, że dziecko przeprasza za każde, nawet najdrobniejsze, niedociągnięcie, że na powierzone zadanie reaguje lękiem, nie chce się angażować w to, co wcześniej sprawiało mu radość – to może być sygnał depresji. Obniżone poczucie własnej wartości, problemy ze skupieniem i kłopoty z nauką to kolejne sygnały. Warto w takich sytuacjach szukać pomocy. Jeśli lekarz stwierdzi depresję, należy poinformować o problemie psychologa lub pedagoga szkolnego, a także znaleźć odpowiedniego terapeutę, który będzie pracował z dzieckiem. Zapewnienie dziecku wsparcia jest kluczowe. 

Ale często zanim jesteśmy w stanie zaopiekować dziecko od strony psychologicznej –  często psychiatrycznej, bo w przypadku depresji czasami niezbędna jest farmakoterapia – i tutaj jeżeli obserwujemy u dziecka myśli samobójcze, takie tendencje do autodestrukcji, warto jest zapisać się również na konsultację psychiatryczną. Zwykle psychiatra rekomenduje farmakoterapię połączoną z psychoterapią, ponieważ jest to skuteczna metoda leczenia epizodów depresji. W skrajnych przypadkach, gdy występują myśli samobójcze, dziecko może wymagać hospitalizacji.

Nie bójmy się wizyty u psychiatry – to specjalista, którego celem jest pomóc. Leczenie farmakologiczne ma pomóc dziecku odzyskać normalne funkcjonowanie i często jest niezbędne. Rozmowa z dzieckiem powinna być spokojna, niestygmatyzująca. Ważne jest zainteresowanie jego samopoczuciem, a nie ocenami czy porządkiem w pokoju. Należy zadbać o odpowiednią ilość snu, zbilansowaną dietę, czas na relaks i aktywność fizyczną – nawet krótki spacer może być dobrym początkiem. Taki czas na odpoczynek, taki czas tylko dla siebie, kiedy mogę po prostu odpocząć. Bardzo ważne jest zachęcanie do aktywności fizycznej, ale nie wymagajmy niczego wielkiego, nic na siłę, nawet 5 minut spaceru to jest dobry początek, a przede wszystkim organizujmy dziecku profesjonalne wsparcie. To wszystko, co chciałyśmy przekazać w tym temacie. Dziękujemy za wysłuchanie, dr Ewa Odachowska-Rogalska oraz dr Agnieszka Siedler. Dziękujemy i zapraszamy na kolejne nasze spotkanie.

Podcast zrealizowano w ramach projektu „Nie jesteś sam” finansowanego z Budżetu Obywatelskiego miasta stołecznego Warszawy na rok 2024. Nagranie wykonano w studiu FabLab Pobite Gary! Realizacja: Centrum Wspierania Rodzin „Rodzinna Warszawa”.

Zobacz także

Asertywność: jak stawiać granice? Cykl.3/Odc.8

Dziś porozmawiamy sobie na temat tego, jak stawiać granice, czyli takim zjawisku, które nazywa się asertywność.   No właśnie, każdy z nas potrzebuje przestrzeni i takiego poczucia bezpieczeństwa, aby czuć się

Nic mi się nie chce. Cykl.3/Odc.5

Dziś porozmawiamy sobie o takim trudnym słowie. Słowie pewnie wszystkim znanym, zjawisku pewnie wszystkim znanym. Słowo trochę czasem może mniej albo może trudniejsze. Chodzi o szeroko pojętą motywację

Co robić jeśli paraliżuje mnie strach? Cykl.3/Odc.7

Dziś będziemy mówić o lęku o strachu. No właśnie, jeśli paraliżuje mnie strach, to teraz: czym się różni lęk od strachu? To jest jedno, aczkolwiek tutaj takie proste